Seishun no aoppana~

Nishiki, jak widzę Twojego szczerzącego się ryja, to mam ochotę Cię wysciskać, maleństwo <3

KITAAA! Singiel w końcu w moich łapkach. Moim skromnym zdaniem, jeden z najlepszych singli Eito z ostatnich lat. Piosenka wkręciła mi się już po pierwszych nutach, gdy usłyszałam ją w Boys on the Run. Ostatni raz takie zjawisko miało chyba miejsce przy LIFE, co było wieki temu (a przynajmniej tak mi się wydaje @___@). Nie mówię, że piosenki pomiędzy LIFE, a Aoppaną były złe... ale żaden z singli pośrodku tych dwóch coverów nie gościł u mnie na playliście na repeat'cie dłużej niż jeden dzień. Także... hell yeah, moja stała playlista dorobiła się jednej nowej piosenki.


Moje wariaty. Oddajcie mi mózg. O pieniążki już nie będę prosić, bo nie żałuję XD<3
Samo wydanie singla jest dosyć skromne, ale ładne i przejrzyste. Okładka z ich małymi mordkami jest bezcenna~<3 Sam nadruk na płytach wygląda co prawda jak babcina cerata, ale ten fakt pominiemy, bo sam błękit jest całkiem ładny :3

B-side'y z singla też są niezłe. Nie ma takiego, który zupełnie by mi się nie podobał. Zaskoczyła mnie jednak historia stojąca za "Onboro Story" O___o! Z początku pomyślałam... "Więc to jest piosenka, która została napisana w odpowiedzi na moją ultimate-fav "Heavenly Psycho"? Słabo." Dopiero gdy po raz któryśtam wsłuchałam się w ten utwór i przeczytałam tekst, zrozumiałąm o co chodziło panu Takeshiemu. I łezka mi się w oku zakręciła. Szczególnie przeryły mi mózg te wersy:

Because the song of hope carries passion (...)

The "future" we aimed for that day has become the "now"
And nothing's changed (...)

(tłumaczenie: enshinge)

Aghdlfkkg... W ogóle tekst tej piosenki ma dla mnie jakiś taki... wydźwięk odnoszący się do ich histori i tego co działo się z zespołem przed i po 2005 roku. Damn you, feelings. Eito zawsze będzie miało pierwsze miejsce w moim serduchu. Są niesamowici ;~;.
Z bananem na twarzy, odkładam singiel na swoją półeczkę i wiem, że za szybko nie dam się mu zakurzyć XD.

A oto co ukradłam wczoraj Kibie do ofocenia XD:


Replace 1, czyli mamy kolejny materiał do tłumaczenia!! *fanfary* Na jednej stronie był taki super kriperski Kuroko z Kagamim, srsly @__@" Czy ja właśnie zdradziłam jakieś odległe plany wydawnicze P☆C? :x

A jak już o KuroBasu... Przyszedł do mnie wisiorek, który zamówiłam sobie jakiś czas temu :D Jest dużo ładniejszy niż się spodziewałam. Myślałam, że dostanę kolejny chiński szajs, a tu proszę - bardzo ładnie wykonany, podwójny wisiorek *___*. Zaskoczyła mnie też jego masa... jest dosyć ciężki, nie jest to byle jaka blaszka. A dlaczego "Seirin 10"? Odpowiedź jest prosta... bo nie było "Kaijou 7" ani "Touou 5", haha XD. W sumie do wyboru miałam tylko Kagamiego i Kuroko ^^;.


Zbliżają się urodziny Murasakibary, a ja jego kurczakowej wersji jeszcze nie nakleiłam oczu T__T! W sumie... to jeszcze do końca nie zdecydowałam się na ich ostateczną wersję... Będzie chyba mało Murasakibarowy, ale trudno się mówi D: Za to kupilam to. TROLOLOL XD

PS. Seria gashaponów z Kiseki no Sedai jest CUDOWNA. Wydam na nie każdego grosza, niech tylko umożliwią mi ich kupienie ;_; Kise i Aomine chociaż *buuuuu*!

Categories: eighter desu, koszykówka jest sexy, otakara get, shiny stuff, yay kanjani8, yay kuroko's basketball