Tytuł: Fragmenty Zagonionej Przepowiedni
Typ: multichapter
Fandom: Kuroko no Basuke
Pairing: GOM
Gatunek: parodia fantasy
Ograniczenia wiekowe: PG
Ilość słów: kolo 800 ze wstępem XD
Notka: ATTENTION PLEASE! Dzieło znajdujące się poniżej jest pisane nowym gatunkiem literackim od-11-do-15-zgłoskowcem, gdzie średniówka uciekła na Alaskę uganiać się za pingwinami. Autorka nie odpowiada za przypadkowe ofiary, które mogą pojawić się podczas czytania. To wielkopomne fandomowe dzieło jest dedykowane An, Black, Goni, Kibie i Otai (kolejność alfabetyczna) - one już dobrze wiedzą za co. Nie mam kompletnie nic na swoje usprawiedliwienie. Aha, podzieliłam wersy po cztery, żeby się lepiej czytało~
BOHATEROWIE:
Akashi - człowiek mag z rozdwojeniem jaźni, miłuje ostre przedmioty, jego ulubionym zajęciem jest ciskanie kulami ognia gdzie popadnie. Fascynują go elfy, w każdym tego słowa znaczeniu i wszystko co z nimi związane. Chaotyczny zły.
Murasakibara - krasnolud-olbrzymi, posiada słabość do słodyczy, szczególnie słodziku. Ze względu na swój nietypowy wzrost zawsze nosi przykrótkie ubrania. Praworządny neutralny.
Aomine - człowiek wojownik-barbażyńca, lubi cycki. Jego hobby to zabawianie się z panienkami. Chodzą plotki, że ma słabość do elfów. Leniwy i szczery do bólu. Praworządny zły.
Kise - elf łowca nieskazitelnej urody. Posiada dar kopiowania innych, choć nie potrafi strzelać z łuku. Wrażliwy na punkcie swojego wyglądu. Często mylony z kobietą. Chaotyczny dobry.
Midorima - człowiek kapłan. Wieczny malkontent. Nosi pstrokate ubrania. Nie rozstaje się ze swoją szklaną kulą. Posiada chowańca żabę, dzięki któremu może zobaczyć w niej przyszłość (w kuli, nie w żabie). Praworządny dobry.
Kuroko - niziołek, bezwzględny złodziej-skrytobójca. Znika w najmniej oczekiwanych momentach. Lubi sok waniliowy. Niezidenyfikowano (prawdopodobnie prawdziwie neutralny).
Drużyna Wybrańców - popaprańców
Za siedmioma górami, za siedmioma lasami
I wszystkimi innymi, podobnymi bzdetami,
Stała sporej wielkości oberża drewniana,
Przez większość wędrowców raczej omijana.
Obdrapane ściany, porozbijane szyby,
Jeden kościotrup przed wejściem zakłuty w dyby,
Na drzwiach wisi tabliczka zdezelowana:
"Strzeżcie się jednookiego szarlatana".
Gdyby tego wszystkiego było jeszcze mało,
Wnętrze izby nadziei nie pozostawiało.
Dawało odczuć aurę ciężką i ponurą,
Lecz nazwanie go strasznym byłoby bzdurą.
Choć w środku figuruje pięć ciemnych sylwetek
I słychać śmiech złowieszczy jak ostrza żyletek,
Wszystkich włosy na głowach pstrokatego koloru,
Są jak wyciągnięte z taniego horroru.
Układają się niemal w kolory tęczy
I nawet przypadkowy przechodzień poręczy,
Że barwami naturalnymi były one,
Gdy chce zachować przy życiu swe dzieci i żonę.
To grupa łowców nagród - do wynajęcia,
Znających się wzajemnie niemal od szczenięcia.
Tworzą oni drużynę bardzo ze się zgraną,
Choć delikatnie mówiąc lekko zblazowaną.
Mimo że bardzo różne mają charaktery
I co rusz wplątują w największe afery,
Jeszcze się wzajemnie nie poćwiartowali,
Choć pewnie nie raz nad tym już debetowali.
Do środka gospody się już przenosimy,
Bohaterów kolejno teraz przedstawimy.
Podłoga pokryta kurzem, od lat już niemyta,
W powietrzu miły zapach zgniłego troglodyta,
Pod ścianą siedzi facet ogromnej postury,
Jakby co dzień na śniadanie zjadał ze dwa knury.
To olbrzymi-krasnolud - Murasakibara,
Który codziennie kilo słodziku wpierdala.
Naturalny jego wzrost, około trzech metrów,
Sprawiał, że nie mógł dostać on na siebie getrów.
Spoglądał przeto na wszystkich gości z góry,
I wydawał się bardziej niż nieco ponury.
Dalej Akashi - mag o dwukolorowych oczach,
Uwielbiający brać kąpiele w elfich osoczach.
Psychopata ten czarną magią się parał,
Niszczył całe wioski, choć nawet się nie starał.
Ciskając kulami ognia we wszystkie strony,
Dewastował świat lepiej niżeli cyklony.
Jeszcze ta jego miłość do ostrych przedmiotów,
Z którymi w związek małżeński wstąpić był gotów...
Pod oknem otwartym, ze stopami na stole,
Rozwalił się wojownik, jęcząc "Ja pierdolę."
Ziewnął przeciągle i podrapał się po uchu,
Omiótł izbę wzrokiem, znudzony przeklął w duchu.
Imieniem Aomine został ten ochrzczony,
Mimo że lubił cycki, nie miał własnej żony.
Bardziej niż miast i wsi krwawe podboje,
Przyciągały go tamtejsze piękne dziewoje.
A gdy już o płci żeńskiej mowa się zaczęła,
Nie wiadomo do końca skąd się ona wzięła,
Lecz idealną kochanką wojaków by była,
Gdyby przyrodzenia spomiędzy nóg się pozbyła.
Kise - łowca-elf niesamowitej urody,
Znacznie wyróżniał się na tle chlewnej trzody.
Często bawił się swymi jedwabnymi włosami,
Nieświadomie, zalotnie machając rzęsami.
Mimo że był łowcą, jego strzelnie z łuku,
Nie raz doprowadzało wszystkich do rozpuku.
Do krwawych podbojów się nie nadawał raczej,
Lecz on sam zazwyczaj śmiał twierdzić inaczej.
Dar do papugowania innych miał wrodzony,
A jego kubrak łowcy był ciemnozielony.
To naszej cudnej drużyny na dziś nie koniec,
Jest w niej jeszcze jeden rozważny Japoniec.
Niejaki kapłan Midorima w żółciutkiej szacie,
Pod którą przyodziewa kolorowe gacie.
Mimo że było z niego marudne tsundere,
To jego intencje zawsze były szczere.
Chowańca imieniem Kerosuke posiadał,
Który mocą magicznego owocu władał.
Gdy lizał on jego kulę szklaną, magiczną,
Mogli spojrzeć w przyszłość świata niebotyczną.
Był jeszcze jeden członek w tej dziwnej załodze,
Lecz muszę Was poinformować ku przestrodze,
Że znikał on często jak człowiek widmowy,
Dlatego zakładano mu strój odblaskowy,
By z daleka widziała go reszta drużyny,
Gdy wychodził do lasu zbierać ostrężyny.
Pomimo tego stroju i tak znikał często,
A wtedy leśną ściółkę trupy słały gęsto.
Z profesji był to złodziej-zabójca, niziołek,
I mimo iż wyglądał jak prawdziwy aniołek,
Potrafił on zabijać bez mrugnięcia okiem,
A wrzaski było słychać aż pod Białymstokiem.
Tak oto prezentuje się nasza drużyna,
Która dla pieniędzy parobków zarzyna.
By tylko złotem napełniła się ich kiesa,
Zabiją nawet rządu wiceprezesa.
Siedzą i czekają na kolejne zlecenie,
Które podniesie im krwi w żyłach ciśnienie.
Nieświadomi tego, że czeka ich przygoda,
O której pieśń ułoży nawet sama Doda.
END of PART 1
Nie wiem czy to coś doczeka się kolejnych części. Są co prawda w planach, ale do tworzenia takich głupot trzeba być na ostrej fazie, co ostatnio z braku wolnego czasu zdarza mi się niezmiernie rzadko. Także proszę o wyrozumiałość, ewentualną cierpliwość, wsparcie i dużo miłości~
baaaaaaaaaaawwww, epopeja! ♥
ReplyDeleteMiłooooooooooooooooooooooooooooooooość *gwałtu gwałtu macu macu*
ReplyDeletea jak skończyłam czytać to zamknłam oczy i zobaczyłam Takao centaura. Bo tak XD
*guś guś* http://i46.tinypic.com/35in2hy.gif
XD
<3333
Tak bardzo konstruktywnie
Riw... Nie wstanę z tej podłogi i będę się śmiać do rana XDD To jest... Przecudowne!
ReplyDeleteI te rymy i porównania i epitety i... Kurcze, dalej się śmieję XDD
Muszą być kolejne części! Bądź jak Mickiewicz - wódka, dragi i na dziwki xDDD
Jakie dziwki ಠ益ಠ
ReplyDeleteJa nic nie mówiłam *chowa się*...
ReplyDeleteDobra chyba oddycham ... albo i nie XD
ReplyDeleteJesuuu, zdechłam, turlam się po podłodze jak głupia i nie mogę przestać 8D
Wymiekłam czytając to kurwa, ja chce takie lektury ♥ Wydaj to to jebnę sobie na pólce pełnej pedalstwa i jeszcze wyjojcze autograf, a co! XD
Pozwole sobie zacytowac ulubione fragmenty :
"Pod oknem otwartym, ze stopami na stole,
Rozwalił się wojownik, jęcząc "Ja pierdolę." TAK BARDZO AOMINE XDDDDDDDDD ♥♥♥♥
"Kise - łowca-elf niesamowitej urody,
Znacznie wyróżniał się na tle chlewnej trzody." - Aomine będzie miał konkurencję kurfa DX
I ta Doda... co tma robi Doda!? XD
Riw jesteś miszczem, wieszczem i obdarzamy się wsparciem miłością (macanie zostawimy Otai ♥)i czekamy na 2 część >D ♥♥♥♥
...
... TO CZAS NA SPAM MIŁOŚCI ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Faza~~~~~~~~~~
ReplyDeleteCzysty geniusz!! <3 mam andzieje zę szybko dopadnie cię ostra faza i napasiesz kolejną cześć tej epopei..no bo....no bo kurcze dzięki takim rzeczom świat staje się tęczowszym i radośniejszym miejscem XDDD
Miałam zamiar zacytować te które mnie najbardziej rozwaliły...ale jest ich za dużo XDDD jak skopiuję tu całego fika to mnie o plagiat posądzą XDD
to dopiero wstęp i opis postaci a ja mam banana na twarzy i nie chce zejść z radości XDDD tak bardzo to świetne i takie och i ach xD
bawwwwwwww <3 Świetna parodia i jeszcze świetniejsze rymy <3 nie mogę się doczekać naszych wojaków w akcji XD
rozwala meni to jak określiłaś czy dana postać jest dobra czy zła XD
Jeszcze raz dziękuję za dedykację <3
Wow! Czytało mi się to nieziemsko! Te rymy i cała spójność... Miodzio :D Padłam na opisie Aomine i Kise >3 Liczę, że wolny czas i ostra faza szybko zjawią się przed twoimi drzwiami :D
ReplyDeleteGenialne xD Mam nawet bratnią duszę!
ReplyDelete"To olbrzymi-krasnolud - Murasakibara,
Który codziennie kilo słodziku wpierdala."♥
I to o Akashu mnie rozwaliło - "Niszczył całe wioski, choć nawet się nie starał." - płakłam;-;
Iiii*chowa się za pierwszą osobą z brzegu* Kuroko to zło;-;
Miiiłość~
najebałam one shota aokise ;-;
ReplyDeleteWiem, ze super wczas Wam wszystkim odpisuje, ale cierpienie na chroniczny brak czasu nie pomaga T_T
ReplyDelete@Mabe: Bedzie Takao centaur... gdzies tam... dalej XD Moze powinnam sobie obejrzec Yuushe, zeby sie zainspirowac, hmm? XD Jak zlapie glupawke, to moze mi dobrze pojsc pisanie~
@An: Tytul wieszcza zobowiazuje! Haha XD A tak serio to dziekuje ;_;♥
@Black: Oddychaaaaaj XD Czy cos. Jak bedzie calosc, to wydam, ha! Chociaz watpie, zeby bylo to grubosci Pana Tadka XDDD (moze 1/1000 z niego, lol). Milooooosc, dziekuje ♥
@gg gonia: Ja tez mam taka nadzieje XD Od czasu do czasu mam male napady weny i pisze po kilka wersow wyrwanych z kontekstu, lol. Ciesze sie, ze sie podobalo :D
@zireael.: Whee, dziekuje :D Nie sadzilam, ze ktos niewtajemniczony wpadnie zostawic komentarz, niezmietnie mnie to cieszy XD♥
@Vincee: Viiiiiiiiinc~ *glomps* Obiecuje, ze wpadne przeczytac Kryptonim jak tylko sie troche bardziej ogarne (nie, nie zapomnialam o nim~).
Od razu widac, zes fanka Mukkuna i Akasia XD♥
Nie śpiesz się, nie ucieknę:3
ReplyDeleteZawsze i wszędzie Ri. Zawsze i wszędzie.